Forum Femini Mystique Strona Główna

 Mąż przy porodzie

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
SOWCIA




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radzyn, miasto cudów, śniegu nima a bałwany chodzą ;)

PostWysłany: Pon 10:36, 14 Maj 2007    Temat postu: Mąż przy porodzie

Jak to było u was ? czy wasi męzowie chodzili z wami do " szkoły rodzenia" o ile do takich uczeszczłyscie Razz i jak to było przy porodzie Very Happy ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izika
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WLKP

PostWysłany: Pon 17:24, 14 Maj 2007    Temat postu:

sowcia bedziesz ojcem czy co, ze tyle tematów o jednym Very HappyVery HappyVery Happy


jakos nie chciał bym być przy porodzie Smile aczkolwiek interesuje mnie to Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatty




Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pon 18:10, 14 Maj 2007    Temat postu:

Gdybym miała już wydać małego człowieczka na świat to nie pozwoliłabym aby ojciec dziecka i/lub ewentualny mąż przy tym był.
Wrzaski i przekleństwa, krew,łożysko i inne atrakcje wolałabym zachować dla siebie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saris




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Pon 18:39, 14 Maj 2007    Temat postu:

Fatty nieraz sie w ogole o tym nie mysli tylko chce żeby ten facet który skazał ans na taki bol był przy tym RazzP
Chociaż ja uważam podobnie, po jakiego on mam tam byc ze mnie za ręke potrzyma..Razz etam wole to równiez zachować dla siebie.
A do szkoły rodzenia bym mogła meża zabierac, tam nieraz dobre i pożyteczne rzeczy mówią.Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatty




Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pon 18:47, 14 Maj 2007    Temat postu:

Saris napisał:
po jakiego on mam tam byc ze mnie za ręke potrzyma..Razz

a po to, abyś w razie silnego skurczu, mogła mu dłoń zgruchotać w podzięce za to,że Cię tak urządził... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
headie




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 12:09, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ja bym wolała by był. Bo to jego dziecko i ma prawo by byc przy jego narodzinach ( w moim mniemaniu ). Poza tym kazdy facet powinien na własne oczy zobaczyć ze urodzenie dziecka to nie jest taka łatwa i fajna sprawa ( no moze nie kazdy ale wielu przydałaby się taka "terapia szokowa"). Wybór pozostawmy jednak rodzącej kobiecie i jej mężczyźnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 22:35, 15 Maj 2007    Temat postu:

Chciałabym, żeby mąż chodził ze mną do szkoły rodzenia i był przy porodzie-jeśli w tym czasie naprawdę nie mógłby dojechać to przyjaciółka zoasatałby zaciagnięta siłą ze mną na porodówkę Razz Bo dzieląc ból na dwoje to mniejszy ból a radość to podwójna radość Smile Nie chciałabym jedynie, żeby facet zaglądał mi między nogi podczas porodu bo to nieapetyczny widok, ale za rękę trzymać musi Smile
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betty_Friedan




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Śro 13:07, 16 Maj 2007    Temat postu:

Myślę,że byłabym szczęśliwa mając oparcie w partnerze w chwili narodzin. To co prawda teoretyzowanie ale myślę,że mógłby mi swą obecnością pomóc w przebrnięciu przez ból.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marakesz




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morskiej krainy ;)

PostWysłany: Czw 19:46, 17 Maj 2007    Temat postu:

Ja nie zgodziłam się na Jego obecności przy porodzie chociaż najpierw chciałam ale widzac ze On nie za bardzo się do tego "rwie" zrezygnowałam, i gdy już byłam na sali to w trakcie porodu jedną z myśli która miałam w głowie było : chwała Bogu że Go tu nie ma Smile tak więc to była dobra decyzja, hehe

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marakesz dnia Sob 16:09, 19 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 2:12, 19 Maj 2007    Temat postu:

Oczywiscie faceta na siłę ciągnąć nie będę, bo co to wtedy za przyjemność. Jak facet nie zechce to przyjaciółka zostanie zaproszona na poród chrześniaka Smile Czy bedzie chciała czy nie Razz Bo jednak w takiej chwili warto mieć kogoś bliskiego przy sobie...choćby po to by czuć się bezpieczniej i było komu pożalić się na ból Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
floe
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galway IE

PostWysłany: Sob 22:12, 26 Maj 2007    Temat postu:

moim znajomym miesiac temu urodzila sie coreczka, tu w Irlandii. Nie trzeba nic płacić za obecność ojca przy porodzie, i oni rodzili "razem". On, juz po wszytkim powiedzial, ze nie ma piekniejszego przezycia niz narodziny wlasnego dziecka i jesli ylko ma się ku temu okazje, powinno sie z niej zkorzysac. Ja osobiscie chcialabym zeby ta najblizsza mi osoba byla w tym czasie razem ze mna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 0:45, 01 Cze 2007    Temat postu:

Ważne jest to, żeby facet wiedział co go czeka na sali porodowej-krzyki żony,jej łzy, krew, cierpienie. Nie każdy facet to zniesie. Np mój wujek bardzo chciał być przy porodzie swojego najmłodszego syna, ale wystarczyło, że ciocia raz jęknęła i wujek resztę porodu spędził na łóżku obok (lekarz stwierdził, że jak wujek ma mdleć to na łóżku bo nie ma czasu na zajmowanie się nim Razz )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziunia86i




Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 23:38, 29 Cze 2007    Temat postu:

ja takze chcialabym zeby ojciec mojego dziecka byl przy porodzie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaśka




Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:22, 23 Sie 2007    Temat postu:

Ja równiech chciałabym rodzić z ojcem dziecka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Femini Mystique Strona Główna -> Ciąża Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin