Forum Femini Mystique Strona Główna

 poród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
headie




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 13:33, 06 Lut 2007    Temat postu:

Wybacz ale musisz się z tym liczyć, że skoro probujesz wkroczyć w obszar należacy tylko do kobiet i narzucac swoje niczym nie uargumentowane zdanie to spotksz się z atakiem. Za wiele lat mężczyźni probowali nam narzucic swoj tok myślenia i zamkac w ustalone przez siebie ramy. A co do tej rozmowy i chamskiego porównywania do krów. To moja sprawa czy wolę mieć bliznę na brzuchu czy na pochwie bo od czasów australopiteka zmieniło się to że słuzy ona również do przyjemności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betty_Friedan




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Wto 13:39, 06 Lut 2007    Temat postu:

Pani Mafia napisał:
wow , jako jedyny z panow podjolem sie jakiejkolwiek dyskusji starajac sie przedstawic moje pole widzenia ktore na ta chwile wydaje sie bledne i oprocz odpowiedzi dostalem ciag kasliwych uwag co bylo do przewidzenia , troche kultury prosze mozna pozartowac ale ile razy chce sie wypowiedziec dostaje wiadro zimnej wody , pozostane przy tematach o seksie i dziale rozne tam mi chociaz wychodzi , kawalek rozmowy z gg


Maciek Ty pierwszy wkroczyłeś na grunt prywatny nawiązując do mojego tattoo jak również sugerując wyższośc Twojej dziewczyny nad nami. Urazilo mnie to ,jak również Twoje nieuargumentowane chęci narzucania swojej jedynej słusznej woli w odnieseniu do mojego poniekad ciała!Zawsze bede tego bronic bo po to uczestniczyłam w inicjatywach feministycznych zeby nie musiec meskiej dominacji znosic z podkulonym ogonem.
Poza tym jak juz wspomniałam...nie generalizuj. To Twój pogląd a nie Panow w ujeciu ogólnym. Moj ukochany ma diametralnie inne spojrzenie na tą sprawę- które przedstawiłam we wczesniejszych postach.

ps .moze uda się go namówić do aktywnego uczestnictwa w tym wątku.zobaczysz,że rozsądny facet moze miec na uwadze dobro ukochanej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pani Mafia




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Wto 14:25, 06 Lut 2007    Temat postu:

ale ja w zadnym poscie nie staralem sie narzucic wam swojego zdania ani dominowac pod jakim kolwiek wzgledem kazdy i tak zrobi jak chce ja mam takie poglady na ten temat ,porownania do krow uzyla kobieta heh , moja ciotka jest pielegniarka od 20lat jak tylko bede mial mozliwosc postaram sie porozmawiac z nia na ten temet przy okazji pokaze jej caly temat na forum , mysle ze ma wiecej doswiadczenia i wiedzy niz my wszyscy razem wzieci plus sama urodzila dwoch swietnych kuzynow napewno wypowie sie obiektywnie i ciekawie , lece do pracy milego dnia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
floe
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galway IE

PostWysłany: Wto 15:19, 06 Lut 2007    Temat postu:

Pani Mafia napisał:


maja bobek 11:25:38
ppowiedz ze chca byc jak krowy rase charolaise

maja bobek 11:25:44
\miec pregi od cesarek hahaahh




szczerze...? żałosny fragment tej rozmowy wybrałeś..
ja chce mieć pregi od cesarek, kto inny (nie mówiąc konkretnie kto) woli ci*pke jak wiadro. Twisted Evil
"hahaahh "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
G




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:27, 06 Lut 2007    Temat postu:

floe napisał:

woli ci*pke jak wiadro. Twisted Evil
"hahaahh "


o tym Maciek tez pomyslales ?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pani Mafia




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Wto 19:08, 06 Lut 2007    Temat postu:

G napisał:
floe napisał:

woli ci*pke jak wiadro. Twisted Evil
"hahaahh "


o tym Maciek tez pomyslales ?!

a to po jakims czasie nie wraca do pierwotnego stanu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 23:38, 06 Lut 2007    Temat postu:

Ja wtrącę tylko tyle, nie ze swojego doświadczenia a cudzego, ale zawsze doświadczenia: lekarze przy trzecim a nawet drugim już nie chcą robić cesarki jeśli kobieta tak rodziła pierwsze dziecko. Dlaczego? Bo od szycia robią się zrosty na macicy, które o ile sie nie mylę mogą wywołać jakieś choroby czy stany zapalne. Moim zdaniem cesarka to ostateczność, przecież jest robiona w silnym znieczuleniu (o ile nie pod narkozą) co działą także na dziecko! Moja koleżanka ze studiów w tamtym tyg urodziła dziewczynkę-4,5 kg przez cesarkę. Wcześniej rodziła 15 h(!) i dopiero wtedy lekarz stwierdził, ze nie urodzi naturalnie, bo dziecko jest za duże. To straszne, bo lekarz powinien zrobić usg przed porodem, żeby zobaczyć jak duże jest dziecko i wtedy dziewczyna nie męczyła by sie tyle czasu.
Co do warunków to mama opowiadałą, że kiedys było horrorem rodzić w szpitalu bo było 20 kobiet na sali, każda w innej fazie porodu, nie można było mieć nikogo bliskiego przy sobie. A teraz?

Ja nie widzę przeszkód, żeby pochodzić po porodówkach, pooglądać je, wysłuchać opinii, zobaczyć czy jest możliwość rodzenia w wodzie, w wybranej przez siebie pozycji, czy jest możliwośc porodów rodzinnych i wtedy wybrać szpital, w którym chcemy urodzić Smile I nie ma tłumaczenia, że nie ma ostrego dyżuru bo kazdy szpital musi przyjąć rodzącą kobietę Smile

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pani Mafia




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Śro 10:42, 07 Lut 2007    Temat postu:

wczoraj gadalem z ciotka wiec (napisze w odnosnikach bedzie szybciej)
-polowa pacjentek z budowa gruszki ktore rzekomo miednice maja szerokie i dostosowane ma problemy z rodzeniem , wczoraj przyjechala dziewczyna 19lat z krzywa macica i urodzila w 3min takze wielkich zaleznosci nie ma
-po cesarce poprzez pozniejsze podszywanie narzadow plciowych nastepuje niezamierzone obkurczanie macicy ktore jest bardzo bolesne i problematyczne (cos jak zamrazanie nadzerki do potegi 10)
-w 70% pojawiaja sie zakazenia,infekcje, wyciskanie ropy z brzucha
-lekarze od dawna w okolo 8miesiacu ciazy za pomoca suwmiarek i innych prostych przyrzadow pomiarowych sa w stanie zmierzyc odleglosci kosci od siebie i w wiekszosci przypakow osadzic z gory czy porod bedzie latwy lub wogole mozliwy
wiecej nie pamietam ale argumentow przeciw cesarce bylo tyle samo a nawet wiecej niz w przypadku rodzenia naturalnego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betty_Friedan




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Śro 12:01, 07 Lut 2007    Temat postu:

chodziło nam o to(mnie bynajmniej) zeby nikt nie odbierał nam prawa do decydowania czy chcemy cesarkę. Nawet jeśli wiaze sie to z konsekwencjami...My decydujemy ,my i nikt poza nami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
headie




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 12:19, 07 Lut 2007    Temat postu:

Pani Mafia napisał:
-lekarze od dawna w okolo 8miesiacu ciazy za pomoca suwmiarek i innych prostych przyrzadow pomiarowych sa w stanie zmierzyc odleglosci kosci od siebie i w wiekszosci przypakow osadzic z gory czy porod bedzie latwy lub wogole mozliwy
wiecej nie pamietam ale argumentow przeciw cesarce bylo tyle samo a nawet wiecej niz w przypadku rodzenia naturalnego


Hehehe a powiedz mi który lekarz lata z sufmiarką ? Nie znam przypadku żeby w naszej polskiej służbie zdrowia lekarze przejmowali się mierzeniem odległości kości.
Co do szkodliwości znieczulania. Przy cesarce tak jak przy normalnym porodzie stosuje się znieczulenie zo ( zewnątrz oponowe) . Więc tłumaczenie że cesarka jest zła bo źle wpływa na dziecko jest zaprzeczeniem samym w sobie gdyż przy normalnych narodzinach znieczulenie jest takie samo a wiedzcie że na zachód od Odry kobiety rodzce bez znieczulenia uważane są za dziwolągi. Więc wniosek taki że większośc społeczeństwa zachodniego powinno nosić te złe znamiona znieczulenia.

Dla mnie autorytetem mafia jest moja własna matka która urodziła 4 dzieci siłami natury i do końca zycia zostały jej żylaki i zepsute zęby dlatego że wtedy kobiety były w ciemnogrodzie i nie mialy takiego dostępu do informcji jak my teraz .

Zgodzę się z jednym:

że cesarka powoduje zrosty w macicy i kolejny poród może byc niemożliwy naturalnie a czasem donoszenie drugiej ciąży wręcz utrudnione. Więc kobiety które chcą mieć większą rodzinę jeśli mogą i czują się na siłach powinny rodzić normalnie.

Ja należę do tych którym wystarczy jedno.

A to to już kompletna bzdura cyt. " po cesarce poprzez pozniejsze podszywanie narzadow plciowych nastepuje niezamierzone obkurczanie macicy ktore jest bardzo bolesne i problematyczne (cos jak zamrazanie nadzerki do potegi 10) "
Obkurczanie macicy powstaje po każdym porodzie, rozciągnęla się w ciągu 9 m-cy do gigntycznych rozmiarów więc obkurczyć się musi tak czy inaczej i nie ma to zwiazku ze zszywniem narządów płciowych jak to ująłeś ( chodzi tu o zszycie jednego z narządów płciowych tj. macicy oraz powłok brzusznych)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
headie




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 12:48, 07 Lut 2007    Temat postu:

Pani Mafia napisał:
a to po jakims czasie nie wraca do pierwotnego stanu?


Po jakimś czasie wraca cyt.:
"Jak wynika z badań, na podjęcie współżycia półtora miesiąca po porodzie decyduje się zaledwie jedna trzecia kobiet. U niektórych wszystko wraca do normy dopiero po roku. Są związki, w których po narodzinach dziecka nigdy już nie było tak, jak przedtem.
Po porodzie mięśnie dna miednicy są często rozciągnięte, a ścianki pochwy - zbyt luźne. Pomagają wtedy tzw. ćwiczenia Kegla, polegające na napinaniu i rozluźnianiu mięśni otaczających pochwę (tak, jak przy powstrzymywaniu przed oddaniem moczu). Ponieważ pochwa bywa jeszcze sucha, warto skorzystać ze środków nawilżających."

"a mnie ginekololog straszył wypadaniem pochwy na statość, po porodzie obniżyłą sie i wcale nie chce wrócić do poprzedniego stanu
to podobno przez brak nacinania, troche popękałam
ćwicze ale na razie mało albo nic nie pomaga
nie współżyje wcale"

" prof. Zbigniew Lew-Starowicz 26-02-2001
Pamiątką po porodzie bywa często zbyt luźna pochwa. To efekt niestarannego zszycia krocza. Takie kobiety, jak i ich partnerzy odczuwają później dyskomfort podczas współżycia. Poprzedni poziom stymulacji mogą odzyskać po interwencji chirurga. "

"Strasznie popekalam podczas porodu.polozna nie wykonala u mnie naciecia krocza.Na okolo calej pochwy mialam drobne pekniecia- rysy a najbardziej z przodu-.pekniecie ciagnie sie az do lechtaczki. Spowodowalo to ze moja pochwa jest teraz zbyt obszerna.Skutkiem tego moje zycie seksualne uleglo katastrofalnej zmianie.Nie odczuwam orgazmow,prawie nic nie czuje podczas seksu.Stymulacja lechtaczki jest nie mozliwa poniewaz blizna po peknieciu nadal boli.Czuje sie jakbym zostala obrzezana albo pozbawiona lechtaczki.Chetnie poddalabym sie
operacji zwezenia pochwy-bardzo prosze o informacje,gdzie takie operacje sa wykonywane."

"
Jako mąż, z trójką dzieci mogę obiektywnie powiedzieć, że pochwa po porodzie nie wraca do stanu w jakim była jako "nieródka". Po urodzeniu pierwszego dziecka, róznica była OGROMNA. Gdybym tylko wiedział że tak będzie to dałbym każde pieniądze za cesarke.
Po drugim porodzie, było może trochę lepiej, może to kwestia zszycia, ale nie tak jak dawniej.
Może to też kwestia mięśni, jeśli kobieta ma dobrze wykształcone i wie jak ich używać to nie ma takiego problemu, ale niestety w naszym przypadku tak nie jest..."

Oczywiście w przypdku większości kobiet wraca to do normy całkowitej po kilku miesiacach, niektore juz współżyją nawet po 2 tyg. To indywidualna sprawa. Ale część wspaniałych mężów zamiast czekć miesiacami idzie w tym czasie na dziwki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez headie dnia Śro 13:12, 07 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
headie




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 13:01, 07 Lut 2007    Temat postu:

Kolejne zwierzenia kobiety po porodzie. Tym razem sfera przede wszystkim psychiczna cyt.:

"że nie rodziłam sama w domu jak nasze prababki...Wtedy przykrym wspomnieniem byłaby jedynie ta właśnie rozciągnięta pochwa..Niestty ale tak jest. Mam śliczne półtoraroczne malenstwo, ale przypłaciłąm to szczeście moją kobiecością. Wiem ze ie kazdą kobiete to spotyka inaczej może 2 razy zastanowilabym sie czy zostac matką. Albo raczej zeby to przełożyc na jakies 10 lat dalej,Załuję ze wczesniej nie zagladalam na tego typu fora, ale nie mialam dostepu do netu. Co do fizycznych problemow, mam rozciagnieta pochwę, spadło mi poczucie kobiecosci, Może przez to , moze przez jakies dzialanie hormonow, mam wrazenie ze jedyne c mi pozostalo to poswiecenie się dziecku.Moze u innych kobiet ktore po porodzie odsuwaja sie od mężów dziala tez ten mechanizm. Jestem jeszcze mloda mam niespelna 28 lat.To wiecej niz te 2.5 roku temu przed ciążą, ale gdy patrze na swoje zdjecia z tamtegoi okresu i wspominam siebie , nigdy bym nie przypuszczala że taka teraz bede się oglądać. Zgasłam ,pstarzalam się,moze nie fizycznie, ale psychicznie. Jako 28 letnia własciwie dziewczyna zrobilam sie zmamusiala, przestalam sie angazowac w seks, nabylam kompleksow w zwiazku z moja pochwą , Kilka miesięcy po porodzie kupilamsobie kulki zaczełam ćwiczyc, i łzy mi się lały z żalu i upokożenia, nie wiedzialam że to tak bedzie , ze z młodej atrakcyjnej dziewczyny przeistocze się w rozciagnietą ,roztytą desperacko walcząca o swój wygląd i kobiecoś babę. Na szczescie mąż cieszy się z dziecka, jest pochłonięty pracą, łączy nas więź bardziej przyjacielska i z jego strony nie odczuwam jakiś przytyków czy innego traktowania. Ale mimo tego chciałam być jeszcze radosną dziewczyną która poflirtuje sobie w pracy z kolegą itp.(no nie dosłownie oczywiscie, bo musialam zrezygnowac z pracy po urodzeniu) A ja zgasłam.Największy z koszmarów który mnie jeszcze spotkał to sam poród. Pomijając ból, liczylam sie z nim, , kiedyś mialam potworną kontuzję więc wiem jakim koszmarem jest ból fizyczny.Poród był mniej bolesny, ale najgorsze było upokorzenie. Mąż był ze mna, żałowałam po częsci tego ,że musiał patrzec na ta moja bezradnośc i traktowanie mnie. Trafiłam na jakąs kiepską zmianę w szpitalu, albo to norma nie wiem, pierwszy raz rodziłam, Czułąm się jak krowa, pielęgniarki były oschle , lekarz rozkraczał mnie jak krowę, ja płakałam mężowi "zabierz mnie stąd" (nie chodzilo oczywiscie o sam ból) a on stał jak sparaliżowany. Dla mnie bylo straszne że musial mnie taką oglądać.Wiem że jestem moze na tym tle trochę przewrażliwiona. Dla mnie wizyta u ginegologa była cięzkim przezyciem.oród zdarł ze mnie całą intymność, Wiem że to moja wina, Powinnam namówić męża na klinikę prywatną. Jak pracowalam zarabialam malo , nie mialam odłozonych pieniędzy. On zarabia trochę wiecej, Fakt ze musielibysmy się szarpnąc, ale nie bylo tak ,że nas na to nie byloby stac. Mialam skrupuły że szkoda tych jego ciezko zarobionych pieniązków, choc wiem ze by tego sam nie załował.Mialabym jednak zagwarantoane sympatyczniejsze i delikatne potraktowanie. Wiadomo jak jest z lekarzami, Sypniesz kasa to nagle wdziewają maskę że są ludzcy.Mniejsza o to , wazne ze wspomnienia mialabym mniej koszmarne. Wiem że dla kogoś moze to się wydac smieszne co piszę. Moze pani która tu pisala że przez pewien czas nie mogla się kochać w pozycji klasycznej, bo miala uraz po porodzie trochę mnie zrozumie. Mimo ,że minęło już tyle czasu jestem załamana, nie wiem czem to tak długo trwa,. Podzłabym do psychologa, ale co ona mi powie>? Ja nie chcę jego słów mądrych gadek, ja bym chciała żeby cofnął czas, to jedyna terapia dla mnie. Może mnie ktoś wyśmiac, ale czuje się jak po gwałcie,choć nigdy go nie przeżyłam, Poród i traktowanie mnie podczas niego odczułąm jak zamach na moja wolną wolę,odarcie mnei z wszystkiego co najbardziej intymne, Czy któraś z was cos podobnego przeżyła?

Myślę, że Marakesz dokładnie wie o czy ta dziewczyna tutaj pisze. Smutne to i frustrujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marakesz




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morskiej krainy ;)

PostWysłany: Śro 13:53, 07 Lut 2007    Temat postu:

Oj tak wiem co czuła ta dziewczyna i właśnie nie chodzi o sam ból przy porodzie tylko o to obdarcie z intymności. Mój poród ogólnie sam w sobie nie należał do cieżkich, bolało pewnie ale przeżyłam to i na szczęście obyło sie bez żadnego nacinania, nie pękłam więc mnie nie szyli, to pewnie dzięki temu że rodziłam we wodzie i że moja córka nie miała ogromnej głowy Razz
Po sześciu tygodniach a nawet predzej fizycznie byłam w sumie całkiem w formie, gorzej z psychiką i chyba to głównie powstrzymuje mnie przed chęcią posiadania wiecej dzieci !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betty_Friedan




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Śro 14:18, 07 Lut 2007    Temat postu:

a ja jeszcze na rozlużnienie wtrącam słowa jednego męźczyzny dotyczące całej tej sprawy,który się tu nie udziela ale za to dyskutowałam z nim na ten temat wielokrotnie :
"jakim prawem facet ma decydowac w jakis sposob kobieta urodzi
dziecko??zreszta co to za nonsens ze kobiety
powiny rodzic tylko w sposob " naturalny " - w tym wypadku najwazniejsze
jest zdrowie i dobre samopoczucie matki i dobro dziecka a nie glupie
spieranie sie o naturalnosc jednego rodzaju porodow nad innym! zreszta
skoro ten pan jest takim zwolenikiem czystej natury to powinien zrezygnowaz
z wielu swoich codziennych czynnosci gdyz w ten sposob pokaze swoja
konsekwencje...to co on pisze lub mowi jest na maksa odzwierciedleniem
ukladow gdzie maz --- . mezczyzna moze decydowac o roli kobiety i tym co
jej wolno lub nie...jak dla mnie scisle ramy tego co wolno lub nie sa
maksymalnie krepujace dla jednosti i jesli ktos czuje ( w tym wypadku
kiebieta ) ze sie z nimi nie zgadza to powinna miec ( !!! ) prawo odrzucic je i kreowac swoje zycie i rzeczywostosc na jej odpowiadajaca!!!!!!tak samo jak bledem i totalnym debilizmem jest ogolny wizerunek kobiet
: zona, matka, kucharka, kochanka lub cokolwiek innego...oczywiscie
nikt nie zabrania kobietom pelnic te role ale nikt nie moze tez narzucic
tych rol jesli sa one niezgodne ze swiatopogladem lub stylem zycia jaki
prowadzic chce kobieta..."
Pisane troszkę na szybko w pracy ( na moją prośbę) więc wybaczcie kulejącą stylistykę :lol:Ja go niczego nie uczyłam i do niczego nie namawiałam...taki mądry już się trafił Wink Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pani Mafia




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Śro 14:42, 07 Lut 2007    Temat postu:

takk... dzieki wkladajcie mi slowa do geby i glowy ktorych nigdy nie powiedzialem , moja zona lub partnerka zrobi co chce ja mowie o moim punkcie widzienia poki co ona chce rodzic naturalnie jej wybor jesli wystapilo by jakiekolwiek zagrozenie zdrowia dziecka lub jej sam bym sie pocial jesli mialo by to pomodz, kur.. wszyscy tu mysla chyba ze mam aspiracje zostac nieogolonym grubasem w przezolklej koszulce i kalesonach ktory po odj.. 8 godz wpada do domu jak krol ktory ma najwiecej do powiedzenia ,akurat moja druga polowa jest ciut bardziej uparta i ma wiecej aspiracji ode mnie i to ona pcha mnie do przodu np ze szkola za co jej bede wdzieczny do konca dni bo ma troche bardziej poukladane ode mnie. nie rozumiem dlaczego caly czas pada stwierdzenie "dlaczego facet ma decydowac" skoro zaden facet ktory tu sie wypowiedzial takiego zdania nie ma nie wiem z jakimi jednostkami spotkalyscie sie w zyciu i jakie oni prezentowali wartosci rodzinne i szacunek w stosunku do kobiet bo ja chyba zyje w innym wymiarze skoro moja druga polowka decyduje sama osobie w 100% i moja matka ktora mnie wychowala sama rowniez jest tak silna kobieta i wielkim przykladem , o kulturze osobistej i podejsciu do moich damskich znajomych przyjaciolek lub zupelnie obcych osob nie wspomne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Femini Mystique Strona Główna -> Ciąża Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin